wtorek, 19 stycznia 2016

Olej kokosowy - HIT czy KIT?


Kilka miesięcy temu opalając się, a potem siedząc zbyt blisko ogniska "przysmażyłam" sobie niewielką bliznę, którą posiadam na stopie. Jako iż jestem straszną panikarą pobiegłam do dermatologa. Stosowałam jakieś maści, a na koniec terapii lekarz polecił smarować bliznę olejem kokosowym. Tak też uczyniłam. Blizna wróciła do stanu poprzedniego - czyli zbladła i jest prawie niewidoczna. A ja zaczęłam się zastanawiać co właściwie począć z całym słoikiem tego oleju...

czwartek, 14 stycznia 2016

A może by tak poleniuchować?


Dom ogarnięty, obiad ugotowany, wieczorem do pracy więc teraz kawka i napiszę post. O suszonych pomidorach, bo przymierzam się do niego jakiś czas. Ale zaraz, najpierw powiadomienia... Fb i Instagram - trochę się tu działo. Zdecydowanie zdjęcia moich dań i Antoniego cieszą się największym zainteresowaniem (muszę chyba publikować więcej). Kurcze już 16:05 przegapiłam początek Wspaniałego stulecia (tak, oglądam...). Jeszcze poczta... Spamu do usuwania na godzinę. Nie, nie zrobię tego teraz. Sprawdzam tylko gmail (to ta od bloga). O są nowe komentarze. Szybko myk na bloga - czytam i odpisuję. Dzwoni telefon. O cześć, co tam? A jakoś leci (bla bla bla). Kwadrans później dzwonek do drzwi. Witaj, mamy coś do załatwienia w Poznaniu więc wpadliśmy na chwilkę. Oki fajnie, wchodźcie. Przepraszam X oddzwonię... Goście poszli i siadam z powrotem do laptopa. Kawa zimna, nie do wypicia. Dobra nie ważne, miałam pisać post. Ale o czym? Aha o suszonych pomidorach. Ale co właściwie chciałam napisać? Nie pamiętam... Zresztą czas już do pracy się zbierać. A jeszcze paznokieć trzeba naprawić. Napiszę jutro...

środa, 6 stycznia 2016

Spieszmy się kochać zimę:)


Choć w tym roku zima się troszkę spóźniła, to jednak od początku roku możemy korzystać z jej dobrodziejstw:)  Jak dla mnie, jest ona najfajniejszą porą roku. Uwielbiam gdy wszystko pokryte jest solidną warstwą śniegu. Aż się nie chce siedzieć w domu!