wtorek, 28 lipca 2015

Domowa mrożona herbata - Homemade Ice Tea:)


Postanowiłam przedstawić dziś pomysł dosyć banalny, jednakże widzę w moim otoczeniu, że nie wiele osób go praktykuje. Mianowicie - domowa mrożona herbata.

Można powiedzieć, że jestem smakoszem herbaty. Pijam naprawdę różne: czarną, zieloną, czerwoną czy jakieś pachnące mieszanki z herbaciarni. Najbardziej lubię chyba jaśminową.

Mamy lato więc herbata mrożona jest jak najbardziej wskazana. Ja robię sobie taką na wynos, np. do pracy. Przygotowanie jest banalnie proste. Po prostu parzę herbatę w dzbanuszku, następnie wlewam do butelki i dodaje to na co mam ochotę (każdy może poeksperymentować).
Używam tylko i wyłącznie herbat liściastych. Nie uznaję tych ekspresowych w torebkach. Nigdy do końca nie wiadomo co się tam znajduje...
Wracając do przygotowania, jeśli mam czas zrobić herbatkę wcześniej po prostu wkładam do lodówki i chłodzę. Jeśli jednak przygotowuję ją na ostatnią chwilę, parzę mocną esencję, którą po przelaniu do butelki uzupełniam lodem do pełna.

Moje ulubione dodatki do takiej herbaty to cytryna, limonka, mięta, pomarańcze i arbuzy. Czasem lubię też dodać odrobinę jakiegoś świeżego soku owocowego.

Pod żadnym pozorem nie dodaję cukru. Nigdy nie piłam herbaty z cukrem. Nawet nie tyle ze względów dietetycznych, co po prostu osłodzona mi nigdy nie smakowała.
Wam moi drodzy też polecam odrzucić cukier, będzie zdrowiej i smaczniej. Chyba, że ktoś naprawdę musi, to polecam spróbować jakiś naturalnych słodzików np. stewii.

Właściwie to przez ten cukier zaczęłam przygotowywać Ice Tea  sama. Mamy na rynku wiele marek oferujących takie herbatki. Gdy spojrzymy na skład, widzimy cukier, regulatory kwasowości, ekstrakty i aromaty. Takie "udziwniacze" chyba nie są nam potrzebne przy tak prostym napoju.

Zachęcam do robienia herbatki samemu. I na wynoś i w domu.
No i oczywiście nie zapominajmy o codziennym piciu wody. Dla tych co nie widzieli, bądź zapomnieli przypominam post o jej zbawiennych właściwościach:
WODA, WODA i jeszcze raz WODA!

Widzę, że coraz więcej osób odwiedza mojego bloga. Jest to dla mnie wielka motywacja, a zwłaszcza gdy postanowicie naskrobać parę zdań w komentarzu. To budujące, gdy czytam  jakie miłe słowa od Was płyną:)

10 komentarzy:

  1. Ciekawy pomysł nigdy nie robiłam mrożonej herbaty i bardzo się dziwie bo również uwielbiam pić. Chętnie spróbuje najpierw te twoje dodatki. ;) Pięknie to wygląda na zdjęciach.
    http://karciavska.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie wygląda i super smakuje:) Wypróbuj, polecam:)

      Usuń
  2. Hmm, dzisiaj usłyszałam chyba coś o tym, że byłam natchnieniem, ha :D
    Herbatka z lodem, a już wgl jest ułatwieniem taka, kiedy zamrażarka ma funkcję kostkarki do lodu - wtedy możemy wypić zarówno herbatę, jak i kawę, a nawet kakao mrożone kiedy tylko chcemy :)

    Dziękuję, że doceniłaś mój pomysł i fajnie przedstawiłaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS.: herbatkę można osłodzić miodem, ja osobiście bardzo lubię <3

      a to miała być moja słodka tajemnica, hihi :)

      Usuń
    2. Jakoś tak od czasu gdy Cię zobaczyłam z tą herbatą, zaczęłam się zastanawiać. Dlaczego wszyscy tak nie robimy tylko sięgamy po gotowce? No i się zaczęło:) I bardzo smakuje:)

      Usuń
  3. Boże, jak ja się cieszę, czytając twoje posty :) Widać, że naprawdę Ci zależy! Jesteś niesamowita :)
    Generalnie herbat nie lubię, pije je z konieczności-czerwoną i zieloną, bo wiem, że mają dobry wpływ na mnie. Czarna? Już nie pamiętam jej smaku! :D
    Ice Tea jest naprawdę dobra, a zwłaszcza jak przygotuje się ją samemu! :)
    Ja mam ostatnio bzika na punkcie wody mineralnej z natką pietruszki, limonką i lodem <3
    Może w smaku powalające nie jest, ale czego się nie zrobi.... :P
    Powtórzę się teraz, ale trzymam kciuki kochana! Jesteś wielka w tym co robisz i fajnie, że motywujesz tym siebie oraz inne dziewczyny, które tak jak ty chcą coś w sobie zmienić :*
    Pozdrawiam, Monika Rogielska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dla mnie wielka radość, kiedy udaje mi się kogoś zmotywować do działania:) A tą wodę z pietruszką i limonką muszę wypróbować:) Dziękuję:)

      Usuń
  4. Dziwne, że tak banalny pomysł na smaczne picie jest w tej chwili tak mało popularny.
    Zdrowe i tanie jak barszcz. Sorry, tańsze niż barszcz :).
    Przecież to pomysł rodem z amerykańskich filmów z akcją na południu USA. I z westernów.
    Lemoniada i mrożona herbata.
    Kiedyś po obejrzeniu filmu - może było to "Przeminęło z wiatrem" - postanowiłem sprawdzić czym częstują tam gości. Okazało się, że tym samym co robiła moja babcia i mama w czasie upałów. Wodą lub herbatą z cytryną. Schłodzoną. Ot i wszystko. Cukru można dodać ale gwarantuję, że słodki efekt uzyskacie wsypując go 4-krotnie mniej niż zawiera go Cola, IceTea lub inne napoje ze sklepowej półki.
    Świeża cytryna, limonka czy sok z pomarańczy to standardowe dodatki ale ten arbuz i pietruszka? Hm... brzmi nieźle. Powodzenia w eksperymentach.

    OdpowiedzUsuń

Kochani bardzo mnie cieszy, że zostawiacie po sobie ślad w postaci komentarzy i dziękuję za to. Jednakże pamiętajcie, że komentarze: wulgarne, hejterskie, w jakiś sposób niestosowne lub zawierające linki reklamujące Wasze strony będą kasowane.